bo..czuję się wtedy kochany,
czuję się zrozumiany...........i bezpieczny.....
A kiedy przychodzi pora obiadku, próbujemy, smakujemy i.. decydujemy, czy zjemy dwa kotlety.czy jednego............
i ćwiczymy rączki..........

i bawimy się i tańczymy , kiedy wujek Paweł gra

jeszcze piosenka o murzynku a potem ulubiona zabawa w pociąg
,z którego na każdej stacji wysiadają inne zwierzaki: żabki, motyle, węże.....
uf!..jak ciężko pełzać i syczeć jak wąż!



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz